W poprzednim poście mogłyście zapoznać się z recenzjami wody termalnej Uriage oraz kremu firmy Vianek. Tym razem przedstawiam wielofunkcyjną maskarę Wonderlash Oriflame ze szczoteczką 3D, która pozwoli Ci osiągnąć efekt niewiarygodnie długich i gęstych rzęs. Zawiera także składniki pielęgnujące, które odżywiają rzęsy.
Co podaje nam producent – Oriflame?
Formuła tuszu zawiera składniki pielęgnujące, dzięki którym rzęsy będą nie tylko odżywione i nawilżone, ale też sprawiają, że tusz jest bardziej kremowy. Dzięki udoskonalonej, gładszej konsystencji tusz możesz idealnie rozprowadzić bez uszkodzenia rzęs, dzięki czemu zapewnisz sobie dokładne, perfekcyjne pokrycie każdej rzęsy.
Tusz Wonderlash – wszystkie składniki
Aqua, Hydrogenerated Olive Oil, cetyl esters, oryza sativa cera, stearic acid, palmitic acid, methylglucamine, butylene glycol, copercnicia cerifera cera, helianthus annuus seed cera, acacia senegal gum, pvp, cyclopentasiloxane, vp/eicosene, copolymer, silica, cyclohexasiloxane, ceteareth-20, cera alba, synthetic wax, shorea robusta resin, imidazolidinyl urea, dimethicone, rhus verniciflua peel cera, hydroxyethyethylcellulose, methylparben, disodium edta, hydrogenated olive oil myristyl esters, panthenol, tocopheryl arachidic acid, lauric acid, myristic acid, propylparaben, phenoxyethanol, lecithin, BHT, PEG-12 dimethicone, ascorbyl palmitate, tocopherol, ethylparaben, CI 77499, CI 77491, CI 77492
Moje odczucia:
Zacznę od opakowania – jest proste, ciemne i bez zbędnych udziwnień. Wąska szyjka umożliwia aplikację odpowiedniej ilości tuszu, a także zapobiega nadmiernemu wtłaczaniu powietrza do opakowania, co mogłoby spowodować jego szybkie wysychanie i utratę przydatności. Dzięki temu tusz nie osypuje się, nie rozmazuje, a jednocześnie z łatwością zmyjesz go przy użyciu płynu micelarnego. Tusz Oriflame nie podrażni Twoich oczu, nawet jeśli są wrażliwe i skłonne do alergii.


Szczoteczka jest silikonowa – po jednej stronie posiada grube i krótkie włoski służące do pogrubiania rzęs. Po przeciwnej stronie są one długie i cieńsze. Ich zadaniem jest wydłużenie, rozdzielenie i podkręcenie. Zazwyczaj aplikuję najpierw pierwszą warstwę krótszymi wypustkami, a następnie dłuższymi. Na moich rzęsach daje to najlepszy efekt 🙂
Bardzo lubię ten tusz do rzęs i pomimo tego, że stale testuję coś nowego, to ciągle do niego wracam. Przy wykonywaniu makijażu moim klientkom też niejednokrotnie po niego sięgam.
A jakiego tuszu do rzęs Ty aktualnie używasz?
Moja żona lubi ten tusz przede wszystkim za kształt szczoteczki, która bardzo fajnie podkręca rzęsy. Mnie się też podoba taki zalotny wygląd rzęs 😉